Szukaj na tym blogu

niedziela, 25 marca 2012

WiFi działało dzisiaj świetnie :D Uśmiechało się do mnie, przegadałyśmy ponad pół dnia :) 
Naszła mnie ogromna ochota na pizzę, ale nie chce mi się jej zagniatać :/ Może piastunka moja da się namówić na zagniecenie, bo całą resztę to już bez problemów sama zrobię. Idę walczyć hi hi :)

czwartek, 22 marca 2012

Nie ma to jak robić nic, kiedy trzeba robić wiele :) Czyli zajęcia na pracowni magisterskiej hi hi :D Nie chce mi się niczego zaczynać, bo i tak brakuje mi danych. Poczekam, aż mi dostarczą dane i wtedy zacznę. Pozdrowienia dla Ylli i W. - fajny poranek :) Idę dręczyć panów doktorów - ciekawe czy mogą jeszcze na mnie patrzeć hi hi :D :D :D 

piątek, 16 marca 2012

Pracowanko

Tydzień pod znakiem pracy - poniedziałek - zakupoholizm, wtorek - pisiu pisiu, środa to samo, czwartek - komentarze promotora, że teraz dziewczyny wolą starszych (przy okazji dogryzł młodemu doktorowi z którym nieraz ucinałam sobie pogaduchy) i nie mógł oderwać wzroku od moich krwistych paznokci hi hi :D, a dzisiaj - piątek - w pracy lipa... ruchu nie było, a co za tym idzie kasy nie było... później droga krzyżowa i msza (w domu dziś byłam 15 minut po pracy), a teraz wychodzę po 45 minutach po siostrę na pociąg, tak żeby się nie bała... Też nieraz marzyło mi się, żeby ktoś po mnie wyszedł, ale nigdy nikogo nie było. Tym bardziej chętnie wychodzę po nią :) Zawsze milej, jak się wie, że ktoś na ciebie czeka... 

Poooooozdrowienia dla Ylli i jej nasionka "W" :D :D :D