Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 października 2011

Schizofrenia

Tylko po to uwolniłam się z objęć śmierci, która przed laty co wieczór opowiadała mi bajki na dobranoc, by z powrotem pozwolić się zakuć w kajdany niewoli i jeszcze cieszyć się, że wróciło się do normalności? I jeszcze wszystkim wokół za to dziękować? I przyznać się, że jednak warto żyć, kiedy każdy dzień krzyczy, że to nie prawda?
Co by odpowiedziało na to moje pogodne ja?
- Bo takie jest życie - szepce zza ucha.